PS. Do czego człowiek może posunąć się w walce o swoje marzenia i szczęście...? Czy można walczyć na przekór wszystkiemu, by żyć w zgodzie i prawdzie z samym sobą...? Dlaczego to tak bardzo rani...
Marzenia są dla ludzi silnych.
Słabi odpadają już na starcie.
Nie wierzę już w marzenia.
W nic już nie wierzę.