Korzystając z tego, że w soboty pracuję dużo krócej, to po pracy były zdjęcia :) Krzyś ma 3,5 miesiąca. Na początku bardzo się złościł z powodu zdjęć, ale pod koniec zaczęło mu się to chyba nawet podobać... ;)
Za to ja byłam dziś już tak zmęczona po całym tygodniu, że całe popołudnie i wieczór przespałam....jak dziecko....:) Niedawno się obudziłam i spróbuję wziąć się do życia.
Miłego weekendu!