Czerwiec to mój ulubiony miesiąc. Od dzieciństwa - i tak już zostało. I choć w tym roku nie rozpoczął się piękną pogodą, to mocno wierzę, że wkrótce nadejdą ciepłe i słoneczne dni. Wielkimi krokami zbliża się Euro2012, co kompletnie mnie nie interesuje...Dlatego też, już wiem, że podczas meczy będę miała czas po prostu dla siebie :) I doczekać się nie mogę. Łąka, koc, książka i kompletna beztroska. To wszystko już na mnie czeka :) To musi być dobry miesiąc! :) Pełen miłych chwil i uśmiechu... Bo...nie chcę inaczej.
Nie ma sensu się przejmować, trzeba żyć.. :) I odnajdywać radość w czymkolwiek, naprawdę... To nie jest trudne :) Myślę, że to można "wypracować". Ukształtować kierunek naszego myślenia, sprawić, by nasz wewnętrzny głos nabrał dystansu do pewnych spraw. A wtedy wszystko będzie wydawać się łatwiejsze... :) Czas spróbować ! :)
Pozdrawiam i życzę Wam miłego sobotniego wieczoru :)
"Ciągle pozwalamy Naszym słowom jechać bez pasów bezpieczeństwa jednokierunkową drogą,
a one bezkarnie przekraczają dozwoloną prędkość,
by prędzej czy później rozbić się o mury własnych ograniczeń."