I tak sobie często tkwię w pajęczynie swoich myśli...
Może czasem myślę za dużo. Za bardzo filozofuję. Myślę o rzeczach, które nawet nie powinny zaprzątać mi głowy.
Niepotrzebie analizuję, drążę, zastanawiam się... I sama sobie tylko komplikuję wszystko. Bo im bardziej próbuję dotrzeć, zrozumieć, tym bardziej nie wiem nic.
I bądź tu mądry... :)
Życzę miłego wieczoru i zostawiam Was z moją nową piosenkową miłością ostatnich dni :)