Ten blog już dawno przestał być moim ulubionym miejscem.
Idę. Idę dalej, szukając swojego nowego "kącika".
Ciszej, kameralniej. Czulej i głębiej. Z siłą i sercem.
Tak będzie :)
"Ja po prostu za chwilę zwariuję.
Albo zacznę myśleć o tym jakoś inaczej, z innej strony, albo w ogóle nie będę myślała.
Mówię do siebie: NIE MYŚL! Jest tyle kobiet, które nie myślą i jakoś im idzie"
— Krystyna Janda
____________________________
PS.Czasem pewnie wrzucę tu jeszcze jakąś sesję :) Więc ślad po mnie nie zaginie :)
Pozdrawiam i ściskam mocno, bo niektórzy byli tu ze mną przez te 3,5 roku :) Cały czas :) Dziękuję :*