To był fajny dzień :)
Co prawda zanim dotarłam na miejsce, to nieco pobłądziłam :)
W międzyczasie dostałam miły telefon :)
A później - pojechałam na rower! :)
Swoją drogą, kiedyś uważałam, że nie ma nic lepszego latem niż leżenie plackiem na słońcu. Teraz coraz bardziej przekonuję się do aktywnego wypoczynku :) Coraz bardziej zaczyna mi się to podobać :)) Mało mi :) Chciałabym tak jechać przed siebie cały dzień...:)
Czuję, że będzie mi nieco brakować takiego czasu dla siebie. W pracy spędzam 8-10 godzin dziennie. Po pracy czy też weekendami zapowiada mi się coraz więcej zdjęć. Do tego przecież dochodzą wieczory spedzone przy obróbce komputerowej, a to pochłania mi również mnóstwo czasu. Powinnam się cieszyć, że coraz więcej osób chce zdjęcia :) A mnie to zaczyna przerażać :) Zaczynam się zastanawiać, jak to wszystko pogodzić... :)
______________
i piosenka na moje chwile zamyślenia...
i piosenka na moje chwile zamyślenia...
"Lost trust, 21 grams of soul
All the sanity I’ve ever owned… gone
But I’m still breathing
Through the thunder, and the fire, and the madness
Just to let you shoot me down again
But I’m still breathing!"
All the sanity I’ve ever owned… gone
But I’m still breathing
Through the thunder, and the fire, and the madness
Just to let you shoot me down again
But I’m still breathing!"