Nareszcie weekend :) Mam nadzieję, że będzie on owocny w zdjęcia.
PS. Czemu ja tak lubię smutne piosenki...? Siedzę, słucham i nieruchomo wpatruję się w jeden punkt, chwilowo zawieszając myśli.... Nawiązując więc do tematu, chciałabym przywołać śliczną melodię, którą lubię od zawsze.
I właśnie ona wplątała się dziś w pajęczynę moich myśli.
Wiem...jestem strasznie smętna... :) Ale chyba nic już na to nie poradzę.