Kupiłam książkę, może nieco na wyrost... :) Ale bardzo chciałabym nauczyć się dziergać na drutach. Co prawda nie mam jeszcze nawet ani włóczek ani drutów, lecz w najbliższym czasie wybieram się do pasmanterii na małe zakupy :) Nie wiem, czy robótki ręczne okażą się moją mocną stroną, ale mam nadzieję, że nie zniechęcę się już na początku... :)
Póki co, mam 5 dni wolnego i zamierzam cieszyć się tym czasem, poświęcić go dla najbliższych mi osób. Nie będę się niczym martwić ani rozmyślać, bo przecież wszystko się jakoś ułoży :) Jestem już gotowa na wszystko....:) Bo wszystko ma swój sens i nic nie dzieje się bez przyczyny :)
I jeszcze piosenka...którą usłyszałam dziś rano w radiu Plus, jak jechałam do pracy... :)
Jakoś tak pozytywnie mnie nastawiła, na cały dzień :) Stare przeboje.. :):):) Aż miło :)) Kto pamięta??? :)
Miłego długiego weekendu :))
Aneta dasz rade :), pamiętam moje początki z drutami w rękach... było dużo złości, momenty zrezygnowania też się pojawiały... a teraz druty to jedna z rzeczy która mnie wycisza, a radość z tego co powstało po kilku dniach czasami tygodniach jest ogromna... tak wiec ruszaj do pasmanterii i wybieraj wśród kolorów wełny których jest mnóstwo aż trudno zdecydować który chce się mieć :) Powodzenia a my powoli przygotowujemy się na Naszą czerwcową sesje... ehh jest już tyle pomysłów...
OdpowiedzUsuńAnetka zapraszam do mnie :) Nowy post związany z Naszą sesją... Pozdrawiam
UsuńUdanego długiego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńMoim postanowieniem noworocznym jest szydełko :)
Koniecznie muszę się nauczyć!
ja tez bym chciała, tylko ten brak czasu....
OdpowiedzUsuńO proszę ;)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia :)
Ja pamiętam :D stare dobre przeboje:P
OdpowiedzUsuńA co do dziergania na drutach to życzę wytrwałości i bierz się do roboty:)
Miłego weekendu Asia.
życzę Ci dużo przyjemności z dziergania, to fajna rzecz!!
OdpowiedzUsuńZanudziłabym się na śmierć! :) Ale Tobie życzę powodzenia, dużo cierpliwości i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :)
OdpowiedzUsuńWezmę się do roboty, ale chyba na jesień dopiero ;))
coś czuję, że na piedestale latem będą zdjęcia, rower koc i książki :))
Anetko życzę powodzenia!! Mam nadzieję że jak uda ci się coś zrobic to pochwalisz się nam na blogu!!
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki! :)))
Pozdrawiam :*