Idzie zima...?
Czuję, że sezon na zdjęcia też ulegnie chwilowemu zamrożeniu. Wiem, że ta pora roku również będzie miała swoje uroki, nie mniej jednak, nie lubię zimy. Nie lubię, jak jest mi zimno. I tych wszystkich grubych ubrań, też nie lubię.
Nie chcę zbytnio napędzać czasu do przodu, ale...byle do wiosny!
Pomimo całej swojej niechęci do zimowego okresu, postaram się jednak w tym roku spojrzeć troszkę inaczej na wszystko...
I patrząc przez obiektyw, dostrzegać więcej...
Miłość jest jak liść w lesie – czas ją zmienia, tak jak zima zmienia wygląd lasu.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubie zimy :) Natomiast jest coś magicznego w świętach ,szczególnie w Wigilie gdy ten śnieg sypie i sypie... ;)). Nie lubie zimy ale jednak nie wyobrażam sobie świąt bez śniegu Pozdrawiam Cieplutko Kochana :)
OdpowiedzUsuńP.S Zdjęcia jak zwykle Cudne! :* szczególnie te gałązki z mrozem :))