No i wolne... :) Do wtorku ;) Nie szalałam dziś ze zdjęciami, bo zamiast tego wolałam iść na "babską" kawę z moją Jusią.
A w sumie śniegu zaczyna ubywać i ogólnie jakoś tak buro dziś było, nieładnie. Nie podobało mi się. Za to pogaduszki w kraczmie z przyjaciółką okazały się pomysłem zdecydowanie na PLUS :) Wracając do domu pogłośniłam radio w samochodzie i śpiewałam sobie oraz kołysałam się w rytm świątecznych przebojów :) Fajnie tak :) Magia świąt...? hmm... :)
A może dobrzeby by było zorganizować taką kawusie dla czytelników bloga? Kiedyś, gzieś...... Co Ty na to Anetko?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kamila:)
czemu nie... :)
OdpowiedzUsuńooo często śpiewam w aucie:) ogólnie często śpiewam, choć głosu niestety nie mam i niektórzy mają tego już dość:):P czas z przyjaciółką nigdy nie jest zmarnowany, więc zdjęcia mogą poczekać:) Ja mam to szczęście, że ze swoją przyjaciółką mieszkam:):) a jutro zapowiada się niesamowicie pracowity dzień... - Kaś
OdpowiedzUsuńW takim razie czekamy z niecierpliwością. Jestem pewna, że będzie wielu chętnych. Tylko proszę o spotkaniu daj znać z wyprzedzeniem. Kamila :)
OdpowiedzUsuńTak Magia Świąt... odczuwalna na każdym kroku... piosenki w radiu, reklamy w telewizji, tysiące światełek ozdabiających ulice miast... to wszystko sprawia że świat w oczach człowieka nabiera nowych barw, staje się magiczny... I przy tym wszystkim Twój blog, Twoje zdjęcia... nie są takie zwykłe jakby mogło się wydawać... dzisiaj mnie w tym utwierdziłaś... pomysł na zdjęcie fantastyczny... taki...hmmm... magiczny!!!... i kolejne emocje... emocje mimo że to jedno zdjęcie... Czuć Miłość... Miłość która w święta wzrasta... Miłość która otacza nas z każdej strony... zwłaszcza w ten Magiczny Czas!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zdjęcie :) Co do pytanka Kamili, jestem jak najbardziej za :) No a ja niestety do 01 stycznia nie będę miała wglądu do Twojego bloga :/ Wsiadam w pociąg jutro rano i jadę na Święta do domku :) Czeka mnie długa podróż do Warszawy :/ :P
OdpowiedzUsuńNo i korzystając z okazji zbliżających się Świąt, chciałabym Ci życzyć Anetko wszystkiego dobrego, dużo uśmiechu i siły na co dzień i żeby te Święta były wyjątkowe- w wyjątkowej atmosferze i z wyjątkowymi osobami :) Wesołych Świąt! ;* :)
http://www.youtube.com/watch?v=vAyFgg5RooA dołączam bardzo sympatyczną piosenkę, którą słucham już od jakiegoś czasu :)
Pozdrawiam- Kasia :)
Dziękuję ślicznie :)
OdpowiedzUsuńCo do tego spotkania na kawie, to naprawdę myślicie że to wypali? :)
Nie wiem jaka rozpiętość kilometrów jest między nami wszystkimi.... :)
Anetko dla chcącego nic trudnego :):*
OdpowiedzUsuńWystarczy chciec! :*
Zdjęcie kochane!
A co do tego spotkania to bardzo bym chciała żeby sie udało..tylko boje sie że poróżni nas różnica wieku :( Ale mam nadzieje że to nie będzie przeszkadzac nikomu :)
Myśle, że jeśli zdecydujecie się na spotkanie to ilość kilometrów nie będzie miała większego znaczenia... wygra chęć poznania, spotkania się w gronie ludzi o podobnej wrażliwości... takie jest moje zdanie... Ja mam to szczęście że już Cie osobiście znam...
OdpowiedzUsuńOstatnio weszłam na informacje o Tobie i zobaczyłam że jesteś z pod znaku bliźniąt :) Fajnie bo ja też jestem z pod bliźniąt :)
OdpowiedzUsuńJeśli można wiedziec to z którego dnia jesteś??
Dlaczego nie? :) Tak jak jeździ się na spotkania z ulubionymi pisarkami książek, tak można jechać na spotkanie z Naszą ulubienicą bloga :)
OdpowiedzUsuńNo i zaley jeszcze, gdzie by to spotkanie miało się odbyć? :D
Są dwie iskierki wędrujące przez świat wielki,
OdpowiedzUsuńsą dwie dłonie w uścisku...
i wtedy nawet łzy smakują jak szczęście,
są dwa uczucia które przezwyciężą wszystko,
jest coś czego nie ma nikt
tylko te dwie tak małe iskierki
brnące wciąż przed siebie,
potrafiące odnaleźć
w drobnych szczegółach to co piękne,
dwie a tworzą jedno... Przyjażń Jusia
Dużaaa ale ja myślę, że wszystko jest do przeskoczenia heh :) ale i mnie ten pomysł bardzo się podoba :) może warto pomyśleć nad nim :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewelina
No ja na spotkanie też bym się chętnie załapała :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Dziewczyny, a możemy wstrzymać się ze spotkaniem do wiosny?:) Zimą pokonać kilometry będzie trudniej:) Różnica wieku dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia:) więc się Ewuś nie przejmuj:) Cieszę się, że Madzia się odezwała:) Wracam do oglądania po raz enty titanica:) Kaś.
OdpowiedzUsuń:) Anetko chyba masz powód do zadowolenia :)* Twoja 'praca' jest naprawdę doceniano. Robisz co lubisz - a przy tym sprawiasz mnóstwo radości innym. Kochana nasza :*
OdpowiedzUsuńEwelina
Widze że jest w Nas dużo chęci i to to mi sie PODOBA! :)!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Kasiu za otuche :) baardzo chciałabym Was wszystkich poznac :) A połączyła nas mała iskiereczka :* Cudowne uczucie!
OdpowiedzUsuńNo to dziewczyny nie zostaje nam nic innego jak już po świętach ustawić termin 'letni' bardziej :) i faktycznie zrealizować to wszystko :) ja myślę, że jest to pomysł warty świeczki :*
OdpowiedzUsuńWkoću znalazłam czas żeby nadrobić zaległości Kasiu tzn Kaś :)))))
OdpowiedzUsuńA żeby było sprawiedliwie to wyznaczymy środek drogi między miejscem zamieszkania Anety i osoby, która mieszka najdalej :P ciekawe co by z tego wyszło :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jakieś takie miłosne te zdjęcia- dla mnie bomba :)
Tak, jestem spod znaku bliźniąt, urodziłam się dokładnie 7 czerwca :)
OdpowiedzUsuńCo do spotkania, to cieszę się, że będzie nas aż tyle kobietek :) Może się uda...! :)
Bardzo sie cieszę, że pomysł spotkania tak sie wszystkim spodobał. Fajnie byłoby spotkać się w lecie jak już bedzie ciepło i zacznie się sezon urlopowy. Co do spotkania gdzieś po środku to tez fajny pomysł. Ja na przykład mieszkam w Irlandii. Gdzie wypadnie środek drogi? Pozdrawiam wszystkich Kamila :)
OdpowiedzUsuńHmm według moich 'pomiarów' na mapie to środek między Irlandią a Krakowem jest gdzieś w Belgii :D w sumie ja nigdy nie byłam, a Ty Aneta? :D noo to można by zorganizować jakąś wycieczkę zapoznawczo-turystyczną :P
OdpowiedzUsuńWszystkim komentującym i Tobie nasza Aparatko życzę wesołych spokojnych świąt! :)
Podoba mi się to zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńSpokojnych,radosnych świąt.
Wycieczka była by fajna, ale prawdę mówiąc, miałam nadzieję że spotkamy się gdzieś w małopolsce, ewentualnie na śląsku :P :)
OdpowiedzUsuńJa pochodzę z łódzkiego, mieszkam na czas studiów w stolicy dolnośląskiego:) Jeżeli małopolska to może przepiękny Kraków?:) Dawno tam nie byłam:) Jeżeli śląsk to może Częstochowa?:) Kaś
OdpowiedzUsuńKraków? :P To tylko jakieś 250km ode mnie :P
OdpowiedzUsuńOde mnie jakieś 230km :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewelina
Ode mnie z 220 będzie:) Kaś
OdpowiedzUsuń