UWAGA

Wszystkie zdjęcia na blogu sosnicka.blogspot.com są moją własnością i podlegają ochronie, zgodnie z Ustawą o ochronie praw autorskich (Ustawa z dnia 4 lutego 1994) Zabrania się kopiowania, przetwarzania i rozpowszechniania zdjęć bez wiedzy oraz pisemnej zgody autorki.

wtorek, 17 stycznia 2012

"And in this crazy life, and through these crazy times..."

A dziś bardziej prywatnie, bo nie mogę się nacieszyć :) Małe rzeczy jednak sprawiają największą radość :) Na kręglach nie byliśmy już jakieś 5 lat, aż do dziś :) Pojechaliśmy po pracy i naprawdę - spodobało mi się :) Tym bardziej, że cały czas wygrywałam! :)
Szkoda, że nie wzięłam aparatu, ale cóż....zawsze można skorzystać z aparatu w telefonie ;)







"Wciąż mnie zadziwia, że istnieją ptaki, które są zamknięte w klatce, a mimo to śpiewają." Phil Bosmans

23 komentarze:

  1. Świetne! :) Masz rację małe rzeczy cieszą najbardziej Andzia! :D
    Pozdrawiam- Aga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pamiętam kiedy ostatni raz ja byłam na kręglach:( Zazdroszczę takiej beztroski po pracy i to jeszcze w dodatku w towarzystwie męża. Chyba muszę mojego mężusia ustawić do pionu:)
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  3. A kto nie lubi wygrywać?:)
    Na kręgle wybieram się już od dawna i coś wybrać się nie mogę... :) Muszę się jakoś bardziej zmotywować:) bo to fajna zabawa jest:) (mimo tego, że wiecznie przegrywam:P)
    P.S. Jest taka piosenka o Andzi, o ile się nie mylę oddziału zamkniętego:)
    Kaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Perełko ile w twojej okolicy kosztują kręgle?;);** bo w mojej 50zł i nie wiem czy warto ta nie małą kwotę na taka atrakcje przeznaczyc;) Buziaki;*****

    OdpowiedzUsuń
  5. A jeszcze zapytam... Czy Ty miewasz w ogóle gorsze dni?:) Zawsze rewelacyjnie wyglądasz...:) Kaś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kamila, koniecznie :)

    Kaś, zabawa bardzo fajna :)
    A piosenka jest, nawet na weselu nad ranem miałam dedykację od kogoś z tym kawałkiem :) Cóż...teściowa tak zaczęła do mnie mówić, już daaawno dawno, a później to się rozeszło i jakoś tak zostało... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kaś....miewam i to często... :)

    W tygodniu wieczorem kosztują 39zł a w weekendy jest drożej, ale ile to nie wiem :)
    Troszkę sobie liczą, niestety.... Ale od czasu do czasu można się wybrać.... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. widze ze twoj blog jest na wysokim miejscuu w google;) co mnie bardzo cieszy;) powiedz mi prosze czy ty go jakoś pozycjonowałas??

    OdpowiedzUsuń
  9. taaak? a jak to się sprawdza, bo nawet nie wiem? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anetko, no to gratulacje :) Wiadomo, że wygrałaś, bo we wszystkim co robisz jesteś najlepsza :)) Jak się cieszę, że dodałas swoje zdjęcie, jest piękne. Jesteś wyjątkową osóbką.. Serdecznie pozdrawiam ;) Aga

    OdpowiedzUsuń
  11. Hejka:)ja tez lubie kregle:)naprawde warto czasem oderwac sie od codziennosci i zaszalec,a zwlaszcza w dobrym towarzystwie;)ps.gratulacje wygranej;)baby gora he!he!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluje wygranej! :):*:*:*:*
    Pięknie wyszłaś na zdjęciu :)
    Super jest oglądac ciebie na zdjęciach :)
    Aż sama buzia się uśmiecha :)
    Pozdrawiam i życzę częstszych wypadów z mężem :) po nich jesteś radosna i to mi sie podoba! :)
    Buźka! :*

    OdpowiedzUsuń
  13. heh u mnie kosztuja 70 zł ale to juz przesada wiec mnie i męza na nie nie stac wolimy za to kase cos kupic d domu mowiac szczezrze albo jakos inaczej :P

    a co do zjdecia fajnie tak prywtanietie ciebie oglądac :) a mąz gdzie sie podzial robil za fotografa >? heh szkoda ze nie miałas aparatu . :/


    Andziu wiecej takich zdjec tez prywatncyh bo spuer sie sibie oglada :)) az humorek sie poprawia i wogóle :* jest super .

    buziaki dla was .

    OdpowiedzUsuń
  14. Anetko kiedy spodziewacie sie jakiejs pociechy ? Planujecie cos ?

    OdpowiedzUsuń
  15. jezdzisz w takim ubraniu do pracy ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Moi drodzy wydaje mi się, że to jak Aneta ubiera się do pracy i kiedy planuje dzidziusia jest jej prywatną sprawą i tej sfery nie powinniśmy ruszać... Muszę przyznać, że trochę irytują mnie pytania tego typu... Nie gniewajcie się, ale wszystkiego wiedzieć nie musimy i wszystko ma swoje granice:):) A tak na marginesie w niektórych pracach nie jest wymagany dresscod:):) Kaś.

    OdpowiedzUsuń
  17. hhe to tylko ciekawosc jesli anetka nie odpowie to nic u juz, :) nie potrzebuje adokata kąś..!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgadzam się z Kaś w 100 procentach :] Niektórzy by chcieli wiedzieć naprawdę za dużo, mimo że Aneta i tak wiele już ukazała ze swojego prywatnego życia. Pewien dystans naprawdę jest wskazany ;)

    A jedne komentarze wg mnie są pisane z czystej zazdrości, tak ich autorzy leczą swoje kompleksy ;)

    ***

    Aneta Ty takie chucherko taką kulę umiesz utrzymać?:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdecydowanie więcej zdjęc z twoim udziałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale Andzia to chyba bardziej od imienia Anka???

    OdpowiedzUsuń
  21. Raczej ponoć od Aneta : )

    OdpowiedzUsuń
  22. Andzia to od imienia Angelika! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. własnie andzia to angela a nie anka :D haha

    OdpowiedzUsuń