UWAGA

Wszystkie zdjęcia na blogu sosnicka.blogspot.com są moją własnością i podlegają ochronie, zgodnie z Ustawą o ochronie praw autorskich (Ustawa z dnia 4 lutego 1994) Zabrania się kopiowania, przetwarzania i rozpowszechniania zdjęć bez wiedzy oraz pisemnej zgody autorki.

niedziela, 5 lutego 2012

Na wysokich czułościach...

Siedząc przed komputerem, testowałam sobie aparat :) W słabych warunkach oświetleniowych sprawdzałam jego najwyższe czułości ISO. Jak widać - szumi wtedy sporo, ale zauważyłam, że coraz bardziej lubię szum na zdjęciach :) A kiedyś wcale mi się to nie podobało. Jednak im bardziej się w to wdrążam, tym bardziej to kocham :)
Ostatnio trochę marnie u mnie z fotografowaniem, ale to przez pogodę/mróz (na coś trzeba przecież zrzucić winę :))
Wiosną chciałabym natomiast rozejrzeć się za jakimś kursem fotograficznym. Było by cudownie... :)



"Istnieją dwie zasady pozwalające człowiekowi żyć w harmonii: 1. Nie zadręczaj się drobiazgami; 2. Wszystko to drobiazgi."
Wayne Dyer



28 komentarzy:

  1. Oj tak masz rację, ten mróz jest straszny... :/ Do tego wszystkiego zostałam zwolniona dziś z pracy... :( Niby "kryzys", ech... :( Chętnie bym się napiła takiego Jacka Danielsa (z poprzedniego zdjęcia), w tej chwili... :/ Pozdrawiam serdecznie- Ewcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. anetko ta piosenka jest tez piekna i taka relaxacyjna ,, :)) podaje link :

    http://www.youtube.com/watch?v=p9cpvDzsL1w&list=PLC78D2437B0AA644D&feature=mh_lolz

    OdpowiedzUsuń
  3. Anetko, ja też się przekonuje do tych szumów, choć czasami jeszcze wydaje mi się, że to nie ładne. Ale Twoim wydaniu,- nie słodząc Ci- podoba mi się ;D

    A co do kursów na wiosnę, to fajny pomysł wszystko kwitnie, "rodzi się do życia" po tej, jakże w tym roku srogiej zimie, zwłaszcza ze pewnie jakieś nowe wiadomości i umiejętności jak i jakieś nowe pomysły na zdjęcia by się zdobyło;)

    Pozdrawiam
    AndziaSM

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezły szum Ci wyszedł :-))
    Ja też koniecznie na kurs fotograficzny chcę się zapisać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewcia: przykro mi :( Nawet nie wiem, jak Cię pocieszyć, bo chyba nie ma takich słów.... :( Trzymaj się dzielnie...

    Tak, dziękuję za link, znam to oczywiście :)

    Andzia SM: Mam nadzieję, że razem z wiosną zakwitnę i ja :) i że troszkę odżyję, bo już człowiek taki szary i przytłoczony tą zimą....
    A na kurs najchętniej już bym poszła, ale czekam aż będzie ciepło, wtedy jest szansa, że pójdziemy w plener :D Bo chciałabym zarówno teorię jak i praktykę :)

    Dag: gdybyśmy mieszkały bliżej siebie, to razem byśmy się zapisały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ten odnosnik u mnie to chyba jakis blad... sprawdzalem u mnie i nie idzie do Twojego profilu. szumy sa fajne, szczegolnie w fotografii czarno bialej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anetko - jeśli mogę swoje 3 grosze. Uważam, że kurs Ci nie potrzebny. Robisz dobre zdjęcia.
    Kolega był na takowym zapłacił spooooro kasy, a mówi, że wiele z tego nie wyniósł. O kompozycji, prawidłowym kadrowaniu ( jest w ogóle coś takiego?) czasach, czułościach, przesłonach równie dobrze przeczytasz w dobrej książce o fotografii (za dużo mniejsze pieniądze). Ja uważam, że podstawą jest metoda prób i błędów i o wiele więcej wyniesiesz z tego niż z kursu za nie małe pieniądze.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się z Tobą, że najlesza nauka to metoda prób i błędów :)
      Nie mniej jednak, musze się gdzieś wybrać :)
      Może jakiś kurs dla średnio zaawansowanych :) o ile jest coś takiego :) Albo może coś z obróbką zdjęć... :) oooo, to by było dobre :)
      W każdym razie chcę gdzieś iść, wyrwać się z domu, poświęcić się temu, poznać osoby które również się tym interesują, wymienić się doświadczeniami... :) Chcę czuć, że coś robię, cieszyć się tym :)

      PS. a możesz mi polecić jakieś dobre książki o fotografii? :)

      Usuń
    2. Ja radzę Ci wybrać się do Empiku i przejrzeć, która Ci najlepiej odpowiada. Wiele książek jest dla osób całkowicie początkujących więc trochę szkoda wydawać na nie kasę, ale są też takie dla osób, które mają trochę już do czyniania z fotografią...

      Usuń
    3. Ojjj w Empiku to kiedyś nie mogłam odejść od tych książek :) Prawie wszystkie mi się podobały :) Chciałabym wszystkie :P Ciężko się zdecydować :)
      A jak ktoś ma coś sprawdzonego, to zawsze to jakieś ułatwienie :)

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie stoisz w miejscu, rozwijasz się, spełniasz swoje marzenia - super!:) Nic tylko pozazdrościĆ! Uważam, że kurs jest świetnym pomysłem, po tym jak dużo wyniosłaś po ostatnim:) Kaś

    OdpowiedzUsuń
  10. " ...Pustka jest tym, co znajduje się między „tym”, a „tamtym”. Pustka zawiera wszystko, nie ma przeciwieństwa. Niczego nie wyklucza, niczemu nie przeczy. To jest żyjąca pustka ponieważ wywodzą się z niej wszystkie formy. I każdy, kto tę pustkę zrozumie będzie natchniony życiem, siłą i miłością do wszystkiego..."
    Halo Perełko... Gdzie jesteś??? Bardzo nam się tęskni za Tobą...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  11. Anetko ja zauważyłam na zdjęciach Twoich ślubnych prawie wszystkich , (większość) że jest szum na zdjęciach . Ładnie to wygląda tylko nie wiem czy Pan Orzołek specjalnie robił z szumem czy uczył się i dlatego , Szczerze to ładniejsze zdjęcia robisz od niego , najbardziej podobają mi się Twoje zdj z Zakopanego są takie jasne , czyste , przejrzyste . :)

    Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam.
    Anetko ja ciągle przeglądam Twoj blog i jestem pod wrażeniem Twoih zdjęć:)strasznie podobają mi się też Twoje zdjęcia ślubne:)a kiedyś było wejście na tego fotografa co Wam robił zdjęcia możesz mi podesłać linka bo chciałabym mężowi pokazać:)
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  13. Anita: ładny cytat :) A jakieś nowe zdjęcia będą dopiero po weekendzie, jak się uda :)

    Kaska: Marcin Orzołek robi szum zamierzony :) I nawet nie chcę, żeby porównywać moje zdjęcia do Marcinowych, bo to jest niebo a ziemia :) Ja nigdy nie będę robić tak dobrych zdjęć.... A moje zdjęcia z Zakopanego, to porażka :):):) Wcale mi się nie podobają :) Ale dziękuję :P

    Monika: Dziękuję, podaję Ci linki:
    REPORTAŻ
    http://www.marcinorzolek.com/blog/2010-08-02/fotografia-slubna-krakow

    PLENER
    http://marcinorzolek.com/blog/2010-09-13/aneta-i-tomek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) ja uwielbiam przeglądać fotki, pod wrażeniem jestem jeszcze raz zdjęć Twojego autorstwa:)a mojego męża też fascynuje fotografia i tez chce swoje hobby rozwijać w tym kierunku :)Więc chce mu troche zdjęć pokazać:)Jeszcze raz dziękuję.
      Pozdrawiam
      MONIKA

      Usuń
  14. Ja już kilka razy brałam aparat i zawsze byłam stopowana.
    Za zimno, coś przemarznie, w rękawiczkach się nie da...
    I też mam wyraźny spadek ilości fotografii.
    Już widzę to nadrabianie wiosną :-)
    Blogi pękną w szwach :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko swietne (slowo, muzyka i tekst)- przemyslane. Pamietaj, ze jest to Twoj blog, Twoja arena na spelnianie zyczen i zachcianek i fotograficznych checi i spelnien. Ja tez nagle wystawilam letnie zdjecie, bo mi sie zachcialo czegos innego niz tego mrozu i tego sniegu i tej zimy. Pa!

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem profesjonalna fotografką dlatego uważam też żę zdjęcia sa twopje wszystkie profesjonalne :) wiec marcinowe zdjecia i twoje sa super :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Na fotach z lustrzanek w JPG szumy na ISO rzędu 800 - 1600 nie są jeszcze tak uporczywe, ale jeżeli fotografujemy w RAW-ach na takich czułościach - oj, lepiej jest posiadać dobry program do edycji RAW=ów, który i dobrze odszumia.

    PS: Może Akademia Nikona?

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak jak napisałaś na moim blogu: Fakt, że kursy Akademii Nikona bywają drogie i nawet bardzo drogie, ale są też tańsze. A warto też przeglądać ich bloga. AN od czasu do czasu wprowadza promocje - dostaję o tym informacje.

    BTW: Ja na razie zbieram na lampę błyskową Metz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie jest źle, szumy to dobra rzecz. Ja natomiast focę w mróz, przy - 15 zdjęcia są nieziemskie.

    OdpowiedzUsuń
  20. kiedy cie zaobaczymy ? :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Achy i ochy dla ISO :D Piękny szron, lubię bawić się czułościami :P Moja hybryda na wiele nie pozwala, 1600 to mało, ale daje rade :) Mam podobne zdjęcie, kiedyś pojawi się notka o wysokim współczynniku ISO.
    Zdjęcie świetne, eksperymentuj dalej, wyniki będą kapitalne.

    OdpowiedzUsuń