UWAGA

Wszystkie zdjęcia na blogu sosnicka.blogspot.com są moją własnością i podlegają ochronie, zgodnie z Ustawą o ochronie praw autorskich (Ustawa z dnia 4 lutego 1994) Zabrania się kopiowania, przetwarzania i rozpowszechniania zdjęć bez wiedzy oraz pisemnej zgody autorki.

poniedziałek, 23 maja 2011

...mój mały własny świat.

Tym razem jedno zdjęcie, a więcej pisania ;) Nie potrafię sobie poradzić z kompresją zdjęć, gdy wrzucam je na bloga. Kolory znacznie tracą na jakości, głównie jeśli chodzi o ich nasycenie. Nie wiem, czy jest na to jakaś rada.
W sobotę byłam u koleżanki, planujemy zrobić tam sesję, która mam nadzieję wkrótce dojdzie do skutku. Bo plan jest naprawdę ambitny :) Zwiedziłam jej okolice, są piękne... Cudowne widoki, cisza, spokój.... Spodobało mi się tam, więc więcej zdjęć z tego miejsca z pewnością pojawi się na moim blogu. Musimy dograć jeszcze tylko kilka szczegółów i do dzieła :)
Mam też mnóstwo zdjęć z niedzielnego spaceru z mężem. Teraz tylko siedzę nad fotkami, pracuję na nich, bawię się nimi... i jestem w siódmym niebie :) Uwielbiam to. Jak miałam tą przerwę, to czułam, że chodziłam już taka rozdrażniona... brakowało mi zdjęć... Teraz znów jestem w swoim żywiole. Zdjęcia pozwalają mi oderwać się od rzeczywistości. Uspokajają mnie. Są idealną odskocznią do mojego malego własnego świata....

4 komentarze:

  1. wszechmocny doradcawtorek, 24 maja, 2011

    Cześć Anetko ,widze za ma sz problem z limitem rozmiaru zdjęć w swoim blogu.Mam na to sposób i dobrą rade wpłać 300 zł na konto 10593039654109753000650031 i po problemie.
    To tylko 300 zł a korzyści nieograniczone,koniec z limitami !!! no limit!!!Jedyną granicą będzie tylko Twoja wyobraźnia.....
    Serdecznie pozdrawiam .

    życzliwy bardzo

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :))
    Jestem pierwszy raz na twoim blogu, ale już zapisałam go w ulubionych. Twoje zdjęcia są prześliczne. Jeśli pozwolisz napiszę parę słów o zdjęciach przyrodniczych, widać,że robione z ogromnym zamiłowaniem kolorystyka wręcz uderza swoją naturalnością naprawdę rewelacja.

    A jeśli chodzi o zdjęcia, na których jesteś ze swoim mężem to miłość widać na nich gołym okiem.
    Co więcej zachwycił mnie także twój styl ubioru :)

    Czekam z niecierpliwością na kolejne zdjęcia.


    Pozdrawiam Cię gorąco:

    Monika :*

    OdpowiedzUsuń
  3. pozytywny szok! :) skrupulatnie notka po notce i zdjęcie po zdjęciu poprzeglądałam cały blog :) zawartość już robi wrażenie, więc strach się bać co to będzie dalej ;)
    Super, że podzieliłaś się swoją pasją ze światem za pomocą fb :)
    Trzymam mocno kciuki za Ciebie!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aneto:):)

    Niesamowite, cudowne, przepiękne, coraz bardziej profesjonalne... tyle razy już Ci to pisaliśmy, ale możemy powtarzać bez końca... powtarzamy bez końca... Nie ukrywamy, że zmartwiła nas Twoja dłuższa nieobecność na blogu... w głowach mieliśmy różne myśli i jedno pytanie dlaczego nic nie dodajesz na bloga.... i Dziś moja żona odwiedziła Twojego bloga... byłem w drugim pokoju i słyszę nagle głośne.... JESssssssssstttttttttt!!!!!!!... To chyba oddaje to co czujemy patrząc na Twoje zdjęcia...jakie emocje są w nas za każdym razem kiedy strona z Twoim blogiem sie ładuje.... i kiedy widzimy w jak piękny sposób pokazujesz ze świat jest piękny... Trzymamy kciuki za dalszy rozwój że tak powiemy "kariery"... Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń